Perpektywy polskich mediów: więcej upolitycznienia?


W pracach historyków mediów można znaleźć opisy upadku codziennej prasy apolitycznej, ponadpolitycznej, w okolicach lat 30-tych XX wieku. Prasa nie opowiadająca się po żadnej ze stron politycznych sporów przegrała z prasą jasno nakierunkowaną ideologicznie, wspieraną po cichu przez różne ugrupowania polityczne.

 Trwa to do dzisiaj. Jedna z gazet codziennych przyniosła na przykład za rządów dość ideowego naczelnego aż 44 mln PLN straty. Inna z kolei miała zaszczyt być w swojej histori oficjalnym organem ruchu politycznego, do momentu w którym ów ruch polityczny zrezygnował z ciążącego mu własnego organu prasowego. Nagle "uwolniona" gazeta polityczna wcale nie zerwała z polityką- wzorem amerykańskich gazet codziennych do dziś publikuje apele redaktora naczelnego deklarującego na kogo warto głosować w wyborach parlamentarnych, zupełnie jakby czytelnicy nie byli sami w stanie podjąć tej decyzji.

Przyszłość wydaje się mroczna- w dobie kryzysu lat 30-tych XX wieku prasa polska uległa drastycznemu przemeblowaniu, tworząc podbudowę pod czasy dominacji konkretnych, wyrazistych ideologii. Tytuły ponadpolityczne zanikły. W Polsce, z rynkiem mediów zdominowanym przez koncerny o konkretnej orientacji politycznej, szerzej znanej i artykuowanej w ich krajach pochodzenia, ten scenariusz wydaje się najprawdopodobniejszy.

Komentarze

Popularne posty